Zgadzam się z przedmówcą :)

Ciężko to określić.To jest możliwe ale mamy zbyt mało "dowodów" by być
tego pewnym.

temat poruszony dawno, ale wtrącę swoje dwa grosze, otóż ja uważam, że nie była, Ohji faktycznie tak powiedział, Leda tak patrzyła moim zdaniem, ponieważ była na skraju zagłady a tu pałęta się ślicznie wygladające dziecko, które widzi jej ruinę, a ona sama s sumie chciała dziecka, a co do ostatniego, kiedy dostała krew od Luny poczuła się jak nowa i w rozmowie z Dio mówi, że może zrobić coś czego roboty nigdy nie mogły-możemy stworzyć nowe życie, a dio pyta się czy nadal tego chce wiec dziecko to tylko myśl o przyszłości a nie przeszłości, a poza tym Ringo to ponoć pół robot a Dio i Leda to dwa roboty

Odświeżę temat...
Ringo, nie była dzieckiem Ledy i Dio, ale nie zgodzę się też ze zdaniem nofree. Leda patrzyła tak na Ringo, ponieważ zawsze chciała mieć dzieci. W tych urywkach wspomnień Ledy widzimy ją, jak była szczęśliwa, a potem wszystko jej odebrali. I tu można dalej spekulować czy Leda, Dio i Casshern nie byli pół ludźmi pół robotami. No wiec spojrzenie Ledy było spojrzeniem matki która utraciła swoje dzieci. Możliwe też ze Leda właśnie dlatego wybrała Dio a nie Cassherna. Miała silna potrzebę matkowania komuś, a Dio w pewien sposób jej się dawał :P
A co do Ringo, to uważam, że w całości była człowiekiem, tylko Ojii maskował ten fakt. W końcu roboty polowały na ludzi.

Co do Ringo, to muszę sprostować. W całości człowiekiem nie mogła być, ponieważ było kilka wyraźnych ujęć jej korodującej głowy. Niczego też nie jadła ani nie piła. Leda, Dio i Casshern nie byli ani ludźmi, ani robotami. Może raczej dysponowali zlepkiem cech obu ras. Podczas oglądania osobiście nie mogłem odpędzić się od myśli, że Ringo była dzieckiem Ledy i Dio. Na początku odc 17 jest scena z Ledą w zaawansowanej ciąży. Ciekawe czy to miało miejsce czy to były tylko jej pragnienie. Jestem też ciekaw czy Ouji przeżył. Ostatni jego monolog i ujęcie "zgaszonego" wzroku i nieruchomego ciała dają do myślenia.