1. Co to za jakas "runa SS"/"blyskawica"/"element w ksztalcie pioruna" wbil sie nagle przez sufit laboratorium?
2. Skad tak duzo sie mutantow wzielo? Po zaskoczeniu ekipy wnioskujemy ze po raz piewszy sie polaczyly czesci a potem nagle wilazi z jakiejs innej dziury multum mutantow.
3. Skad w gorach si enagle tak duzo wzielo mutantow i do tego z dzieckiem?
To tylko z poczatku pare niejasnosci. Nie wiem czy to dziury w scenariuszu, jakies metafory albo ja jestem za durny zeby to zrozumiec. Prosze niehc ktos mi wytlumaczy zwlaszcza to z piorunem.
Jesli by to byly metafory to po co tak duzo efektownych scen walki rodem z kina rozrywkowego?